Sztuczna inteligencja w pracy ludzi kultury – moje refleksje po szkoleniu i spotkaniu ze sztuką

Refleksja po niezwykłym spotkaniu ze sztuką i edukacją

W czwartek miałam przyjemność spotkać się z zupełnie inną grupą odbiorców moich szkoleń – osobami, które wiążą edukację z kulturą. To spotkanie było dla mnie niezwykłe, bo poznałam ludzi otwartych, chętnych do poznawania nowości, ale też z prawdziwą duszą artysty.

Przeprowadziłam dla nich szkolenie dotyczące wykorzystania sztucznej inteligencji w ich pracy i myślę, że zarówno ja, jak i uczestnicy, wiele nauczyliśmy się od siebie nawzajem. To było naprawdę wyjątkowe spotkanie z bardzo ciekawymi ludźmi.

Co więcej, później miałam możliwość chłonięcia sztuki w różnych formach, dlatego ten tydzień szczególnie zaliczam do udanych. Wizyta w muzeum, wystawa Tamary Łempickiej, a także „Co babie do pędzla” w Zamku Królewskim w Lublinie. Do tego sztuka, którą można odbierać w Kazimierzu Dolnym – dużo przyrody, niezwykłych rozmów i doznań związanych z chłonięciem natury.

Wszystkie takie spotkania i możliwości dodają skrzydeł i rozwijają. Myślę, że tym bardziej trzeba dbać o taki rozwój wtedy, kiedy pracuje się z narzędziami, które mogą zastąpić naszą kreatywność. Jak pozostać otwartym i kreatywnym? Właśnie poprzez rozwój, spotkania z różnymi ludźmi oraz odbieranie sztuki i natury w sposób otwarty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *